Quantcast
Channel: Skutery – Jednoślad.pl
Viewing all 137 articles
Browse latest View live

RMT Daelim Steezer 125, pierwsza jazda: #7 Szybcy i Wolni Vlog Jednoślad.pl

$
0
0

Arkus & Romet zdecydował się na wprowadzenie do swojej oferty, portfolio koreańskiego Dealima pod marką RMT. RMT Daelim Steezer 125 to pierwsza propozycja jaka wkrótce zagości w polskich salonach.

RMT Daelim Steezer 125 to średniej wielkości, uniwersalny skuter na prawo jazdy B. Ten został standardowo wyposażony w chłodzenie cieczą, wtrysk paliwa i system bezkluczykowego dostępu. To brzmi dość ciekawie. Zwłaszcza po bliższym kontakcie nabieramy przekonania do koreańskiego producenta. Świetne wykończenie, dobre materiały i spasowanie. Całość wygląda bardzo solidnie, jednak niektórym design może się nie spodobać. RMT Daelim Steezer 125 został narysowany bardzo zachowawczo i przez to nie zachwyca, nie powoduje przyśpieszonego bicia serca. Skuter jest wizualnie pragmatyczny.

Pierwsze kilometry zdradzają oblicze konstrukcji. Pozycja za kierownicą jest wygodna, a prowadzenie pewne. Skuter dobrze wybiera nierówności, a na płaskim mamy wrażenie, że jednoślad po prostu płynie po drodze. Nie czuć też masy 150 kg – jest to dobra propozycja także dla początkujących miłośników dwóch kółek.

 

Siemka, cześć, tutaj Leszek! Dzisiaj chciałbym wybrać się z wami na nieco leniwą wycieczkę, bo po drogach, które raczej nie należą do publicznych ze względu na to, że mam do czynienia ze sprzętem, który jest nie zarejestrowany, który pożyczyłem sobie dosłownie na kilka chwil. Wy patrząc i oglądając to przy czym stoję możecie powiedzieć “jaki fajny Daelim”, a bardziej wtajemniczeni wiedzą, że jest to Steezer, który jest dosyć popularną konstrukcją chociażby na rynku zachodnim. Dość ciekawie wyglądający sprzęt, który będzie dostępny od tego sezonu za pośrednictwem grupy Arkus & Romet. Ona wprowadza właśnie subbrand zwany RMT. To jest taka, myślę, z filarowych maszyn jakie będą dostępne już za kilka chwil. Zanim ruszymy, kilka słów o samej tej konstrukcji. Jest to 125 cm3, stojący na dwóch 14’tkach kołach, oparta na silniku, który posiada 13 KM, jest zasilany wtryskiem, spełnia normy Euro 4 i który też jest wyposażony w chłodzenie cieczą oraz kilka bardzo ciekawych gadżetów jak chociażby kluczyk zbliżeniowy. Mam w kieszeni kluczyk, którego nie muszę używać bezpośrednio podczas kontaktu z maszyną. Wystarczy mieć coś takiego w swojej kieszeni, a następnie zbliżyć się do swojej stacyjki, nacisnąć i przekręcić, mamy zapłon włączony, ładnie zegary nam się przeresetowały. Co do tego w jaki sposób jeździ ta maszyna powiem wam już za kilka chwil, ale w między czasie jeszcze na pewno to co interesuje miłośników skuterów, czyli praktyczność. Bardzo fajny bagażnik pod siedzeniem, który pomieści półtora pełnego kasku. Są też dwie wersje tej maszyny. Jedna jest z przekrokiem, a druga z płaską podłogą. Na to, na jaką się zdecydujecie zależy tylko i wyłącznie od was. Ostatnie rzeczy, na które warto zwrócić uwagę to ledy znajdujące się z przodu pojazdu oraz tylny klosz zespolony też jest zaopatrzony w ledy i jedynie co mnie gryzie pod względem designu w tej maszynie to kolorowe kloszy kierunkowskazów. Moim zdaniem milion razy lepiej wyglądałyby tutaj przeźroczyste, ale to jest właśnie kwestia gustów, a o gustach się nie rozmawia.
Jest to mój pierwszy kontakt z maszyną, która ma 1,6 kilometr przebiegu, która nawet jeszcze nie zdążyła się rozgrzać, a zegary są wyskalowane do 140 km/h, ale w rzeczywistości maszyna pojedzie, z tego co pamiętam, nie więcej niż 110 km/h.
Pierwsze wrażenie jakie mam po przekręceniu manetki to dosyć wysoka pozycja za kierownicą, ale także bardzo komfortowa i jeżeli miałbym porównywać komfort jazdy to przychodzi mi na myśl na przykład Downtown, który jest sporo większą maszyną, ale prowadzą się one dosyć podobnie. To, że jest to nie najmniejszy 125 świadczy jego masa 150 kg, która raczej moim zdaniem nie jest aż tak bardzo wyczuwalna. Tylne zawieszenie jest dosyć miękkie. Przód, wydaję mi się, skonfigurowany bardziej tak zdrowo-rozsądkowo, aby ktoś kto kieruje tym skuterem nawet przy dużych prędkościach nie miał problemu z precyzją jego prowadzenia. Na przodzie znajduje się dosyć spora szyba, ale z tego co widzę nie jest ona chyba regulowana, ale taka osłona też jest w stanie nam dać sporo przy większych prędkościach, czy opadach deszczu, czy chłodniejsze dni.
No i to co jest najśmieszniejsze – dzisiaj jest 9 stopni, a jest końcówka stycznia. Co do osiągów. Udało mi się tak minimalnie rozgrzać silnik tej maszyny. Tak jak wam wspominałem – nie mam tablic rejestracyjnych, więc nie wyjadę nigdzie na prostą, by pokazać wam w pełni możliwości tego sprzętu, jednakże w przyszłości na pewno będzie okazja, żeby bliżej i na dłużej zapoznać się właśnie z tą maszyną.
Dosyć fajne hamulce. Zobaczmy co ta maszyna potrafi. W porównaniu z 50’tką oczywiście nie ma porównania. Dopiero po przekroczeniu 50 km/h czuć, że skrzynia przekazuje nieco więcej momentu obrotowego, że ten silnik wtedy dopiero zaczyna pracować na takim chyba najbardziej optymalnym zakresie obrotowym. Mam jak najbardziej pozytywne wrażenia z tych dwóch kilometrów, które przejechałem na tej maszynie. Wydaję mi się, że jest to coś dla ludzi, którzy poszukują zarówno komfortu jak i praktycznych walorów użytkowania takiego jednośladu. Konstrukcja jest fajnie wyważona, zachowuje się bardzo przewidywalnie, jedzie niesamowicie gładko. Silnik jest również dobrze wyważony za pośrednictwem wałka, który się znajduje i przez to na takiej płaskiej nawierzchni mamy wrażenie, że ta maszyna po prostu płynie i mówię wam to szczerze, tak na gorąco.
Dalej jechać za bardzo nie możemy, ale z przyjemnością zrobię sobie drugą rundkę zwłaszcza, że jest ciepło. Wracając jeszcze co do designu. Jest on taki zrównoważony, zdrowo-rozsądkowy. Widać, że jest to skuter nieco wyższej klasy i maszyna wygląda dość ciekawie. Nie miałbym żadnego problemu, żeby podjeżdżać tym pod pracę, albo szkołę. Zaprojektowany jest po prostu z głową i nie ma tutaj grama przesady. Nie udaje sportowej maszyny, bo też nie do tego służy. Naprawdę bardzo fajnie się czuję prowadząc tą maszynę, bardzo pewnie. Mam wrażenie, że jadę czymś lepszym i oto chyba właśnie chodzi podczas podróżowania skuterem i jednocześnie patrząc na ten komfort jazdy, na szeroką kanapę skłaniałbym się ku temu, że jest to dobra propozycja również dla tych, którzy chcieliby podróżować gdzieś nieco dalej niż od punktu A do punktu B. Powiem wam szczerze. Z niecierpliwością czekam na jeszcze cieplejsze dni. Nie tylko dlatego, że podróżuję w rękawiczkach, do których mam ogromny sentyment i które mają 10 lat i które jak widzicie są … ale nie mam serca ich zmienić. Głównie ze względu na to, że chciałbym na przykład wyruszyć jakimś ciepłym wieczorem w nieco dalszą wyprawę na tym sprzęcie i wówczas podzielić się z wami refleksjami z dłuższej eksploatacji tego sprzętu. A tym czasem dzisiaj bardzo mi było miło, że towarzyszyliście mnie podczas tych niecałych 6 km. Jest to zdecydowanie jeden z najszybszych testów, ale mam nadzieje, że ten materiał jest przekonywujący i jeżeli ktoś z was poszukuje maszyny takiej na co dzień, niekrzykliwej, to że będzie to fajny pomysł na spełnienie swoich marzeń. Kurcze, silnik jeszcze się nie zagrzał do temperatury roboczej. 7, czy tam 9 stopni to nie jest temperatura na jazdę motocyklem. Zachęcam was do subskrypcji, zachęcam do obejrzenia kolejnego i poprzedniego odcinka i do zobaczenia.

Czytaj więcej na: http://www.jednoslad.pl/


Przewożenie pasażera na motocyklu: Jak się przygotować do jazdy z plecaczkiem?

$
0
0

Chyba nie ma nic bardziej ekscytującego jak wspólna jazda motocyklem lub skuterem. Bez względu na pojemność silnika, moc czy segment sprzętu. Jazda z pasażerem na jednośladzie wymaga jednak doświadczenia i umiejętności. Nie tylko od kierowcy.

Nie ma innego sposobu opanowania sztuki wspólnej, bezpiecznej jazdy jak praktyka. Na szczęście część posiadaczy motocyklowego prawa jazdy praktykowała to już na etapie robienia kursu. Niektórzy instruktorzy preferują jazdę ze swoim kursantem właśnie w roli “plecaczka”. Pozostali niestety muszą się tego dopiero nauczyć.

Musisz wiedzieć, że zachowanie skutera czy motocykla z kompletem osób na pokładzie jest zupełnie inne, niż kiedy podróżujesz solo. Sprzęt wyraźnie gorzej przyśpiesza, hamuje i składa się w winklach. Dużo łatwiej wówczas o zaliczenie gleby czy bliskie spotkanie z krawężnikiem. Stąd przed wyruszeniem w swoje dziewicze turnee konieczny jest odpowiedni wstęp poza drogami publicznymi.

Jednak nim pasażer, lub pasażerka wsiądzie na Twój motocykl musisz zadbać o odpowiedni ubiór, nie tylko swój. Pamiętaj, że niedobrym pomysłem są krótkie spodenki, sukienki, t-shirt i klapki. Nie tylko ze względu na ewentualność wywrotki. Dobry ciuch chroni nie tylko przed chłodem i deszczem, ale także oparzeniami, np. po bliskim spotkaniu łydki z układem wydechowym. Problem doskonale jest chyba znany wszystkim miłośnikom wspólnych wojaży np. starym Ogarem.

1. Pierwszym etapem wspólnej jazdy motocyklem jest oczywiście wsiadanie. Pamiętaj koniecznie, że jest to dozwolone dopiero kiedy kierowca zajmie swoją pozycję za kierownicą oraz obie jego nogi będą podpierać żelastwo. W każdej innej sytuacji może się to skończyć glebą, nim jeszcze gdziekolwiek zdążycie wyruszyć.

2. Pierwsze kilometry będą dla Was dość niepewne. Zarówno dla mało doświadczonego kierowcy jak i pasażera. Stąd warto studzić emocje i nie zaczynać jazdy z wysokiego C. Imponowanie mocą silnika to naprawdę słaby pomysł, który może się skończyć na okolicznym drzewie, albo na zderzaku innego pojazdu. Wasz związek może nie przetrwać tej próby.

3. Pokonywanie zakrętów motocyklem wraz z pasażerem także wymaga wprawy praktycznej i teoretycznej. Uprzedź pasażera, aby w żaden sposób nie probował na własną rękę walczyć z siłami odśrodkowymi. To może skończyć się utratą równowagi i długim szlifem. Zasada jest prosta – ciało kierowcy oraz “plecaczka” zawsze powinno pozostawać w tej samej osi.

4. Lojalnie uprzedź pasażera, że ma zakaz zdejmowania nóg z podnóżków. Nie tylko podczas jazdy, ale także na postoju. Za podpieranie motocykla po zatrzymaniu odpowiadać ma wyłącznie kierowca. W każdej innej sytuacji jest to prowokowanie losu.

5. Plecaczek ma się mocno trzymać. W zależności od płci można obejmować kierowcę, albo uchwyty zainstalowane na tyle motocykla czy skutera.

6. Jeśli chcesz zaimponować to imponuj mózgiem, a nie mocą silnika, zwłaszcza jeśli nie posiadasz większego doświadczenia w prowadzeniu motocykla z dodatkowym “bagażem”. Wspólna jazda motocyklem to nie tylko obustronne zaufanie, ale także odpowiedzialność. Także patrząc przez pryzmat litery prawa…

Czytaj więcej na: http://www.jednoslad.pl/

Poznaj Nowe BMW C 650 Sport/GT 2016: Naszpikowany elektroniką

$
0
0

Poznaliśmy BMW C 650 Sport oraz GT, jeden z najdroższych i najbardziej prestiżowych skuterów na polskim rynku. Producent zapowiada, że wkrótce model ten będzie wyposażony m.in. asystenta martwego pola.

BMW C 650 Sport jest pewnym kompromisem – z jednej strony bardzo dynamicznym miejskim skuterem o mocy 60 KM, z drugiej niesamowicie komfortowym kompanem w trasie. Znajdziemy tutaj bardzo bogate wyposażenie, m.in podgrzewaną kanapę, komputer pokładowy, opcję Side View Assis (SVA) która w mieście, przy prędkości do 80 km/h, ostrzega przed pojazdami znajdującymi się w martwym punkcie.

Damian Śmigielski, Jednoślad.pl. Stoję koło maxiskutera BMW C 650 Sport. Jest to dużo maxiskuter, bardzo wygodny dla dwóch osób, bardzo dojrzały konstrukcyjnie i co ciekawe – jest to chyba jedyny skuter na świecie, który jest wyposażony w asystenta pasa ruchu. Jeszcze nie wiem jak on działa, ale jeżeli tylko dorwę się do testówki to natychmiast was poinformuję. Nie wiem, czy podpowiada ruchy kierownicą, czy wręcz można puścić kierownicę a on będzie utrzymywał zadany kierunek między wymalowanymi pasami, ale o tym już niedługo się dowiemy.

Czytaj więcej na: http://www.jednoslad.pl/

Poznaliśmy nowy skuter od Zipp: Quantum R Max 125

$
0
0

Zipp Quantum R Max 125 to kolejny z debiutantów na sezon 2016. Marka za 8000 PLN proponuje sporych rozmiarów maxi skuter na prawo jazdy B. W nim znajdziecie dużo ciekawych rozwiązań dla gadżeciarzy.

Zipp Quantum R Max 125 przykuwa wzrok ostrymi liniami ze świetnie wkomponowanymi światłami led. To rozwiązanie techniczne znajdziecie zarówno w podwójnym przednim reflektorze, jak również z tyłu.

Dobre wrażenie sprawia także deska rozdzielcza, która składa się z dwóch ekranów ciekłokrystalicznych. Zegary posiadają m.in. elektroniczny prędkościomierz, obrotomierz i wskaźnik paliwa.

Pod budą znajdziemy silnik 124 ccm, który według deklaracji producenta ma rozpędzić Zipp Quantum R Max do prędkości maksymalnej 85 km/h.

Zipp Quantum R Max 125 – Dane techniczne:

Wymiary 2150 X 785 X 1325
Waga 145 KG
Silnik 4T, CHŁODZONY POWIETRZEM
Pojemność 124,6 CC
Prędkość maks. 85 KM/H
Rozruch ELEKTRYCZNY / MECHANICZNY
Opona przód 120 / 80-14
Opona tył 130 / 60-13
Hamulce przód TARCZOWY HYDRAULICZNY
Hamulce tył TARCZOWY HYDRAULICZNY
Kolorystyka NIEBIESKO-BIAŁY
Akumulator 12 V / 7 AH
Zbiornik paliwa 12 L
Inne OPARCIE PASAŻERA, ŚWIATŁA LED, ELEKTRONICZNE ZEGARY, HAMULEC POSTOJOWY

 

Czytaj więcej na: http://www.jednoslad.pl/

Ubrania motocyklowe Tucano Urbano: W czym będę jeździć w sezonie 2016?

$
0
0

Marzec zaskoczył mnie zaproszeniem do warszawskiego salonu Scootracer, gdzie znajduje się show room marki Tucano Urbano. Włoskie produkty są dostępne w Polsce od kilku lat, głównie za sprawą motokocy. Dziś jednak miałem możliwość przejrzeć całą kolekcję…

Plik_000 (2)Tak naprawdę to głównie przyszedłem z zamiarem wybrania letniej kurtki motocyklowej. Założenia były proste – ma wyglądać w pełni “cywilnie”, być odporna na deszcz i wiatr, a przy okazji zapewniać aktywną ochronę w razie szlifu. Teoretycznie ciężko pogodzić wszystkie te potrzeby.

Osobiście bardzo spodobała mi się kurtka Tucano Urbano New Tucanji. Wygląda jak zwykła “wiatrówka”, jednak jest w pełni motocyklowym ciuchem, który uzbroiłem w protektory D3O. To bardzo zabawna substancja, która w stanie spoczynku przypomina zwykłą gumę. W razie zagrożenia zmienia się w absorber o ogromnej skuteczności…

Kurtka w dodatku posiada membranę chroniącą przed wiatrem i wodą, posiada wiele elementów odblaskowych i świetnie leży. Wiem, ładnemu we wszystkim ładnie. Problem w tym, że trzeba być ładnym. Jeśli brakuje urody muszę nadrabiać włoskim strojem.

Plik_000 (3)Drugie w kolejności są spodnie. To Tucano Urbano Panta-Fast R193 czyli coś co wygląda jak strój rybacki. Co ciekawe, zakładamy je na nasze codzienne ciuchy i to bez zdejmowania butów. Instalację tego zestawu trzeba jednak nieco przećwiczyć. Panta-Fast R193 ma pełnić rolę nie tylko zwykłych spodni, ale także aktywnej membrany. Wkrótce powiem Wam na ile jest ona skuteczna. Według producenta jest to ciuch kompletnie nieprzemakalny i skutecznie chroniący nas przed wiatrem.

Plik_000 (4)Do tego wszystkiego miałem okazje przymierzyć letnie rękawice Tucano Urbano Gig. Okazały się bardzo wygodne i wykonane z miłej w dotyku skóry. Mają nie tylko dobrze wyglądać na dłoniach, ale także skutecznie chronić. Dlatego tutaj też znalazłem protektory D3O umiejscowione w 5 newralgicznych miejscach. Wiem, że taki styl może Wam nie przypaść do gustu, bo nie wyglądają jak rasowe motocyklowe rękawiczki. Jednak to też tylko pozory.

Na koniec dostałem jeszcze uniwersalny motokoc Tucano Urbano. Docelowo chcę go zainstalować w testowym Piaggio MP3, które jest już w drodze do Jednoślad.pl…

Jak ten cały zestaw od Tucano Urbano sprawdzi się podczas najbliższego sezonu? Wkrótce się dowiecie, będę na bieżąco informować Was o swoich odczuciach z jazdy w tych ciuchach. Jedno jest pewne – jak dla mnie całość wygląda bardzo dobrze.

Czytaj więcej na: http://www.jednoslad.pl/

Test Kymco Downtown 125i ABS: Komfort kosztem osiągów?

$
0
0

Skuter Kymco Downtown znacie doskonale, dzięki długodystansowemu testowi wersji 300. Wraz ze zmianą polskich przepisów importer rozszerzył ofertę o 125. Ta odmiana natychmiast spotkała się z ogromnym zainteresowaniem.

W sumie nic dziwnego – to potężny, świetnie narysowany i mega komfortowy bydlak. Dodatkowo na wtrysku i z ABSem. Jak dołożymy do tego nasze ulubione, białe malowanie to można się po prostu zakochać w tym sprzęcie. Zwłaszcza podczas tak pięknego wieczoru.

W pierwszej kolejności zapytacie czym różni się trzysetka od 125. Prócz silnika i masą to właściwie niczym. Są tu te same ledowe światła typu angel eyes, liczne schowki, regulowane klamki, świetne hamulce i super jakość wykończenia. Naprawdę, nie musicie się bać o spasowanie poszczególnych elementów i dbałość o detale. Wszystko jest złożone tak, jak być powinno ciesząc nie tylko nasze oczy.

A propos – design Kymco Downtown 125 mimo upływu lat nadal jest świeży. No może prócz tylnego klosza, który przez wielu wymieniany jest jako dość kontrowersyjny i niepasujący element. Nie zmienia to faktu, że skuter zwraca na siebie uwagę i to w pozytywnym tego słowa znaczeniu. W ogólnym odbiorze maszyneria sprawia wrażenie bardziej europejskiej, niż tajwańskiej konstrukcji. To akurat spora zaleta tego Kymco, bo… wystarczy spojrzeć na starsze maszyny tego producenta. Wtedy ewidentnie można było dojść do wniosku, że “coś poszło nie tak”. Kymco Downtown w dniu premiery pod tym względem był rewolucjonistą, zrywającym ze starymi schematami Tajwanu.

Jednak bardziej od designu interesują Was osiągi wersji 125 ccm. Nie ma co ukrywać – to najsłabsza strona Kymco Downtown. Dosłownie. Jeden cylinder zasilany wtryskiem i chłodzony cieczą ma do uciągnięcia prawie 180 kg masy własnej plus kierowcę. Mimo 15 koni mocy po odkręceniu manetki na maxa można sobie uciąć drzemkę i poczytać książkę. Po kilku latach maszyna rozwija prędkość maksymalną 110 km/h z delikatną prognozą na więcej, jednak nam zabrakło już obwodnicy.

Spokojnie, to tylko sarkazm, wynikający z faktu, że wcześniej jeździliśmy wersją 300 ccm. W rzeczywistości osiągi Kymco Downtown dla kogoś kto przesiada się z motoroweru są w pełni wystarczające. Nikt nie kupuje maxi skutera z myślą o uprawianiu stuntu czy paleniu sandała. Sprzęt bardziej zachęca do dostojnej i spokojnej jazdy w pełnym komforcie. Wskazuje na to także regulowane zawieszenie i sposób wyważenia Downtowna. Przez to skuter prowadzi się naprawdę rewelacyjnie. Dlatego zachęcamy Was (o ile macie możliwość) do jazdy próbnej. Już po kilkudziesięciu metrach będziecie naprawdę miło zaskoczeni i nie zrazi Was nawet cena. Od 15 000 PLN! Coś za coś…

Czytaj więcej na: http://www.jednoslad.pl/

Piaggio Liberty 50/125 2016: Skuter skonstruowany od nowa

$
0
0

Stylowy, lekki, łatwy w prowadzeniu i przyjazny dla środowiska – skuter Piaggio Liberty 125 został skonstruowany właściwie od nowa, ale przy zachowaniu cech, które przyniosły sukces jego wcześniejszym wersjom.

Przy okazji tej premiery debiutuje także nowa generacja silników Piaggio iGet o zmniejszonym spalaniu i wspaniałych osiągach. Piaggio Liberty to synonim wolności i milowy krok w produkcji jednośladów. Od chwili swojej premiery w 1997 roku sprzedał się w liczbie 900 tys. sztuk. Jest jednym z niewielu produktów, które pozostając wierne pierwotnym założeniom, dzięki stałej modernizacji spełniają oczekiwania nowych pokoleń klientów.

Nowy skuter Piaggio Liberty powstał w zgodzie z wartościami, które były inspiracją dla stworzenia jego pierwotnej wersji. W celu poprawy bezpieczeństwa wykorzystuje szereg nowinek technologicznych, jak np. układ hamulcowy z ABS, który jest standardem dla wersji 125cm3. Dzięki temu Liberty 125 wykracza poza wymogi europejskiego prawa, które dla tych pojemności nie wymaga zastosowania układu ABS.

Nowe silniki, nowa ergonomia, nowe aktywne systemy bezpieczeństwa i nowa elegancka linia nadwozia w połączeniu z dużymi kołami nadają temu kompaktowemu skuterowi dynamikę pojazdów klasy wyższej, wzmacniając jego pozycję w segmencie skuterów z dużymi kołami.

Wymiary skutera wzrosły, a co za tym idzie, zwiększył się również komfort jazdy. Większa średnica przedniego koła znacząco wpływa na wzrost poziomu bezpieczeństwa.

Transformacja Piaggio Liberty to nie ewolucja, lecz niemal ponowne narodziny modelu. Stworzono zaawansowany technologicznie pojazd na miarę dróg współczesnego świata, który pozostaje wierny legendarnemu dziedzictwu. Potrafi sprostać najbardziej wygórowanym oczekiwaniom co do jakości, stylu, bezpieczeństwa, ekonomii jazdy i ekologii.

Nowe Liberty usatysfakcjonuje szeroką gamę klientów: od młodych, którzy uważają nowy pojazd Piaggio za idealny do rozpoczęcia przygody z jednośladami, po bardziej dojrzałych, szukających bezpieczeństwa, łatwości przemieszczania się i niskich kosztów eksploatacji.

Silnik iGet: więcej mocy, niższe zużycie paliwa, płynniejsza jazda

Wprowadzona w Nowym Liberty rodzina silników Piaggio iGet w wersji chłodzonej powietrzem reprezentuje najnowszą technologię w tym segmencie pojemności. Wyrasta ona z filozofii projektowania, która kładzie nacisk na jakość oraz niezawodność połączoną z niższym zużyciem paliwa i emisją spalin. Dowodem takiego podejścia jest ponad milion kilometrów przejechanych w trakcie testów nowej konstrukcji.

Nowy Liberty dostępny jest w dwóch różnych wersjach: 50cm3 oraz 125cm3. Oba silniki są nowoczesnymi czterosuwami z elektronicznym wtryskiem paliwa. Każdy szczegół, począwszy od układu wydechowego, przez wyciszoną osłonę przekładni CVT, aż po nowy filtr powietrza, został zaprojektowany od podstaw, aby jazda była jeszcze płynniejsza, cichsza i bardziej komfortowa.

Charakteryzująca się 3-zaworowym układem rozrządu, unikalnym dla rodziny iGet, nowa pięćdziesiątka to idealna jednostka napędowa dla młodych kierowców. Z pewnością docenią oni niskie koszty użytkowania dzięki zużyciu paliwa pozwalającemu przejechać nawet 58 km/l przy stałej prędkości 40 km/h, co przekłada się na spalanie na poziomie 1,72 l/100km. Nowy silnik zmniejsza poziom hałasu do minimum za sprawą przełożeń napędu, które pozwalają jednocylindrówce utrzymać dobre osiągi przy niższych średnich obrotach na minutę w porównaniu z silnikami poprzednich generacji. Wpływa to również na zmniejszenie zużycia paliwa.

Silniki 50cm3 oraz 125cm3 wyróżniają się nowym układem wtryskowym o lepszej wydajności i poprawionych osiągach, zarówno pod względem mocy, jak i momentu obrotowego. Zwiększa to przyspieszenie przy niższych prędkościach obrotowych silnika, co przekłada się na dynamikę reakcji podczas miejskiej jazdy. Nowy, ośmiootworowy wtryskiwacz lepiej rozpyla paliwo znacząco poprawiając jego spalanie.

Nowy silnik Piaggio 125cm3 jest o ponad 10% mocniejszy niż silnik poprzedniej wersji przy jednoczesnym 16% spadku zużycia paliwa. Dzięki temu Nowe Liberty jest bardzo dynamiczne, zarówno w mieście, jak i poza nim przy zachowaniu niskiego zużycia paliwa: do 57 km/l przy stałej prędkości 40 km/h, co przekłada się na spalanie na poziomie 1,75 l/100km.

Silnik Piaggio iGet 125cm3 zawiera zupełnie innowacyjne elementy mechaniczne i elektroniczne. Niektóre z nowości to:

– nowy wał korbowy w którym zredukowano wibracje, co wpływa na płynniejszą jazdę,

– nowy rozrusznik, cichszy o 70%,

– pokrywa skrzyni biegów redukująca hałas i zwiększająca sztywność konstrukcji,

– wydajniejszy, redukujący hałas filtr powietrza z papierowym wkładem,

– czujnik barometryczny zapewniający optymalizację spalania.

Szczególną wagę przyłożono do sprzęgła, które stworzono z myślą o zwiększeniu przyjemności z jazdy. Dużą uwagę poświęcono zarządzaniu mocą zarówno w fazie lekkiego przyspieszania, jak i w warunkach zatrzymania i startu, typowych dla miejskich korków. Efektem jest bardziej płynna i wolna od drgań jazda.

Całkowicie zmodernizowany został także układ wydechowy. Nowa jednostka sprawia, że silnik jest cichszy, a jednocześnie ma pełniejszy i przyjemniejszy dźwięk.

Jakość i niezawodność bez kompromisów

Idealna ergonomia, komfortowe prowadzenie oraz stabilność i niskie zużycie paliwa oraz emisja spalin, a także dynamiczny silnik mają zaspokoić oczekiwania klienta końcowego szukającego wydajnego, stylowego i dobrze wykonanego pojazdu, dzięki któremu wyróżni się nawet w zatłoczonej metropolii.

Skutery Liberty charakteryzują się doskonałą konstrukcją, która wyznacza nowe standardy niezawodności i jakości wykończenia. Nowe materiały, nowe procesy, połączenia, a nawet dobór kolorów – wszystko to potęguje wrażenie korzystania z produktu z najwyższej półki.

Solidność elementów i dbałość o szczegóły przekładają się na wszystkie aspekty działania pojazdu począwszy od reakcji przepustnicy, przez idealną konstrukcję przestrzeni bagażowej, materiały wybrane na siedzenie, brzmienie silnika, brak wibracji, aż po odczucia w trakcie hamowania. Liberty to niezawodny pojazd, który zachowuje swoje cechy przez cały okres użytkowania.

Wolność i bezpieczeństwo

Łatwość prowadzenia i bezkompromisowa stabilność nawet przy najwyższych prędkościach dla zwiększenia bezpieczeństwa – oto wytyczne, którymi kierowali się projektanci ramy nowego Liberty. Aby osiągnąć swój cel, zmienili geometrię widelca i zwiększyli rozmiar przedniego koła (średnica 16), a następnie zastosowali najlepsze możliwe komponenty.

Piaggio Liberty ma solidną stalową ramę rurową z prasowanymi wzmocnieniami. Sztywność ramy zwiększono o 15%, a odporność na wzdłużne zginanie zwiększona została o 17%, co oznacza zdecydowanie lepszą kontrolę prowadzenia pojazdu w czasie jazdy – na miarę pojazdu klasy wyższej. Z przodu zastosowano hydrauliczny widelec teleskopowy o nowej geometrii.

Silnik do ramy mocuje podwójny uchwyt, który gwarantuje optymalną amortyzację jego drgań. Pojedynczy tylny amortyzator z regulacją napięcia sprężyny pozwala na dostosowanie ustawień do wagi użytkownika podróżującego w pojedynkę lub z pasażerem.

Liberty był zawsze liderem kategorii skuterów na „dużych kołach”. Dzięki nim pojazdy są jednocześnie lekkie i zwinne oraz stabilne i bezpieczne. Teraz średnica przedniego koła wzrosła z 15” do 16”, co gwarantuje jeszcze większą stabilność i prędkości. Obie felgi wykonane zostały z aluminium i charakteryzują się atrakcyjnym, 7-szprychowym designem. Tylna felga o średnicy 14” wyposażona jest w oponę, która w porównaniu z poprzednią wersją urosła do rozmiaru 100/80.

Liberty 125cm3 standardowo wyposażony jest w system ABS stworzony we współpracy z firmą Bosch, największym na świecie producentem części motoryzacyjnych. Elektroniczny system zapobiega blokowaniu się przedniego koła w przypadku gwałtownego hamowania lub na śliskich nawierzchniach. To istotny krok na drodze do tworzenia jeszcze bezpieczniejszych pojazdów. System hamulcowy, również w wersji 50 cm3, składa się z 240-milimetrowej przedniej tarczy współpracującej z zaciskiem Nissin oraz 140-milimetrowego tylnego bębna o zwiększonej wydajności.

Dbając o bezpieczeństwo, niczego nie pozostawiono przypadkowi. Piaggio Liberty posiada podwójną linkę gazu, która pozwala na mechaniczne zamknięcie przepustnicy, czujnik przechyłu, który natychmiast wyłącza silnik w przypadku przewrócenia się pojazdu oraz czujnik zapobiegający jeździe z otwartą boczną nóżką.

Widoczność to podstawowa sprawa podczas jazdy jednośladem. Nowe przednie światła LED przyczyniają się do zwiększenia bezpieczeństwa nowego Piaggio Liberty, sprawiając, że skuter jest bardziej widoczny zarówno w dzień, jak i w nocy.

Elegancja, ergonomia i maksimum funkcjonalności

Piaggio Liberty, jako ikona włoskiego stylu, przyczynił się do powstania fenomenu skutera na dużych kołach. Udało mu się wyprzedzić inne pojazdy w segmencie, gdzie piękno często traci na znaczeniu na rzecz walorów praktycznych. Marce Piaggio udało się połączyć funkcjonalność z elegancją.

Nowe Liberty imponuje jakością i solidnością, a jednocześnie jest bardziej dynamiczny, większy i bardziej komfortowy. Szczególna uwaga została poświęcona ergonomii pojazdu. Obok nowej lampy LED z przodu, na kierownicy znalazły się instrumenty kontrolne w ramach zaprojektowanej od podstaw deski rozdzielczej. Nie jest to już kokpit mechaniczny, lecz elektroniczny, łączący w sobie elegancję klasycznych zegarów z funkcjonalnością wyświetlaczy LCD i sterowaniem przyciskami po prawej stronie kierownicy.

 Dzięki przeniesieniu akumulatora w inne miejsce, przestrzeń schowka w osłonie na nogi została praktycznie podwojona z 2 litrów w poprzednim Liberty do prawie 4 litrów w nowym. Schowek został wyposażony w gniazdo USB umożliwiające ładowanie smartfona. Przestrzeń ładunkowa w schowku pod siedzeniem również wzrosła o 30%: z 12,5 do 17 l. Centralna część pojazdu jest teraz bardziej komfortowa, a dzięki rozkładanym podnóżkom jazda stała się przyjemniejsza zarówno dla kierowcy, jak i pasażera.

Całkowicie przeprojektowane i wyjątkowo duże siedzenie zostało wydłużone dla większego komfortu jazdy we dwoje. Zostało pokryte wysokiej jakości skórą eco i ozdobione szwami podkreślającymi kształt. W funkcji podstawy siedzenia zastosowany został innowacyjny chromowany element, który pełni funkcję dekoracyjną, wyszczuplając tył Liberty.

Wbudowany w kluczyk pilot z funkcją „znajdź skuter”, dostępny jest jako wyposażenie dodatkowe, to bardzo wygodna funkcja pomagająca zlokalizować pojazd na zatłoczonych parkingach.

Tył nowego Liberty jest bardziej charakterystyczny. Harmonijnie kończy się całkowicie przeprojektowaną lampą tylną. Perfekcyjnie wymodelowane osłony boczne zapewniają ochronę wszystkich elementów nadwozia. Doskonale współgrają estetycznie z przednimi osłonami i zawierają eleganckie elementy chromowane.

Nowe Piaggio Liberty dostępny jest w dwóch konfiguracjach: klasycznej i bardziej sportowej – oznaczonej literą „S”. Wersja klasyczna, przeznaczona dla bardziej dojrzałego kierowcy, to ucieleśnienie ducha elegancji, który zawsze cechował Liberty. Dostępna jest w  kolorystyce Bianco Perla i Blu Midnight, a także w nowej Marrone Etna.

Z kolei Piaggio Liberty S wyróżnia się śmiałą kolorystyką Rosso Ibis i Grigio Titanio Opaco. Za sprawą detali takich jak czarne felgi z polerowanym rantem czy czerwone szwy na siedzeniu wersja S przeznaczona jest dla kierowców, którzy pragną wyróżnić się jeszcze bardziej.

Czytaj więcej na: http://www.jednoslad.pl/

SYM wyprzedaje modele GTS 125, Wolf 125 i Fiddle III 125 z rocznika 2015

$
0
0

SYM wprowadza wyprzedaż modeli GTS 125, Wolf 125 i Fiddle III 125 z roku 2015. Te 3 kluczowe propozycje zostały objęte promocją, która obowiązuje w sieci dealerskiej do wyczerpania zapasów.

Warto zwrócić uwagę na SYMa GTS 125, który został wyposażony w system ABS oraz system start stop, którego działania niegdyś pokazywaliśmy na Jednoślad.pl.

20131101061154Oprócz konsekwentnego umieszczania świateł w kształcie „oczu”, zastosowano zwiększające bezpieczeństwo, nowe światła przeciwmgielne, a kierunkowskazy zostały przeniesione do lusterek wstecznych. Ponadto pojawiają się nowe rozwiązanie konstrukcyjne zwiększające komfort jazdy – wlot ciepłego powietrza pozwala czuć ciepło w zimowe dni. Prócz tego znajdziecie komplet świateł LED, chłodzenie cieczą, fabryczną szybę oraz ogromną ilość przestrzeni na nogi. Nowa cena to 13 949 PLN (rocznik 2015).

201310201110130Z kolei SYM Wolf 125 to jeden z nielicznych motocykli z manualną skrzynią w ofercie producenta. W silniku zastosowano wałek wyrównoważający, który niweluje drgania i wydatnie wpływa na przyjemność jazdy. Czytelny, cyfrowy wyświetlacz opracowany w technologii blue-light informuje o podstawowych parametrach w trakcie jazdy wraz z aktualnym położeniem przekładni biegów. SYM Wolf 215 jest dostępny w dwóch wersjach N oraz Ni, która posiada wtrysk paliwa. Ceny to kolejno 8 549 oraz 10 799 (rocznik 2015).

201502020602504SYM Fiddle 125 to najbardziej rozpoznawalny model tajwańskiego producenta. Elegancja retro w połączeniu z włoską estetyką. Interesujące wzornictwo z łukowatymi kształtami, klasycznymi lampami i chromowanymi elementami. Kanapa oferująca wygodę jazdy, z dużym schowkiem. O jego wyglądzie można śmiało powiedzieć, że jest bardzo rzucającym się w oczy pojazdem w miejskiej dżungli. Amortyzatory z charakterystyką przygotowaną dla rynku europejskiego oferują komfort i pozwalają dłużej cieszyć się przyjemnością jazdy. Cena pojazdu z rocznika 2015 to 6 569 PLN.

 

 

Czytaj więcej na: http://www.jednoslad.pl/


Zipp Simpli 50 2016: Powraca hit sprzed lat. Tym razem z silnikiem 4T

$
0
0

Zipp Simpli 50 to doskonale znana konstrukcja. Wcześniej skuter występował wyłącznie w wersji 2T, co w połączeniu z niską masą sprawiało, że był to jeden z bardziej dynamicznych sprzętów w swojej klasie.

Dziś Zipp Simpli 50 debiutuje ponownie. Jednak wyłącznie w wersji z silnikiem czterosuwowym o mocy 3.6 KM. Zmiana jest podyktowana nowymi normami emisji spalin, które wchodzą w życie od 2018 roku. Wkrótce zatem zakup skutera czy motoroweru z silnikiem dwusuwowym będzie po prostu niemożliwy.

Mimo innego silnika Zipp Simpli 50 4T wciąż może się podobać za sprawą unikalnej i agresywnej sylwetce. Cena? Skuter już jest dostępny w sprzedaży za nieco ponad 5000 PLN.

Damian Śmigielski, Jednoślad.pl. Jesteśmy na stoisku Zippa. To jest Zipp Simpli. To jest model, który już był na polskim rynku tylko z silnikiem dwusuwowy, jest to projekt autorski marki Zipp. Niestety dwusuwy muszą z rynku europejskiego zniknąć, dlatego firma zdecydowała przesiąść się na silnik czterosuwowy. Mamy tutaj 50’tkę, czterosuwową, która się rozpędza do 45 km/h, waży ledwo 100 kilogramów i kosztuje niewiele ponad 5 tysięcy złotych. Niedługo, mam nadzieję, pojeździmy na nim. Subskrybujcie nasz kanał Youtubowy, zaglądajcie na Jednoślad.pl i zaglądajcie na Facebooka.

Czytaj więcej na: http://www.jednoslad.pl/

Maxi Barton – nowy maxi skuter B-Max 125 już w salonach!

$
0
0
Publikacja Sponsorowana

Barton Motors prezentuje swoje nowe dzieło: maxi skuter B-Max 125. Właściwie nie wiadomo, czy B-Maxa wypuszczać na drogę, czy wstawić do galerii sztuki. Z jednej strony chce się go jak najszybciej dosiąść, z drugiej, jak w dzieciństwie z nową zabawką, nie chcemy żeby to magiczne podniecenie zdobycia upragnionej rzeczy minęło. Maxi skuter Barton B-Max 125 to na pewno pozycja do sprawdzenia dla tych, którzy szukają dużego skutera o pojemności 125 cc.

Barton B-Max 2_lekkie

Barton B-Max urzeka od pierwszego wejrzenia. Graficzne linie, nowoczesny design i ciekawe wykończenia to dominujące atuty nowej maszyny Barton Motors. Na uwagę zasługują podwójny ledowy reflektor, który dobrze oświetla drogę i super-nowocześnie wygląda oraz oświetlenie z tyłu pojazdu – lampa tylna o ciekawym kształcie i oświetlenie tablicy rejestracyjnej. Jakość wykonania całości jest na wysokim poziomie: elementy dobrze ze sobą współgrają i od razu można zauważyć, że nowy Barton B-Max został dopieszczony w każdym calu.

Barton B-Max 3_lekkie

Skuter tej klasy nie może być jednak oceniany jedynie pod kątem wyglądu. B-Max napędzany jest 4-suwowym, jednocylindrowym silnikiem chłodzonym powietrzem o mocy 7,84 KM (jakie daje realne osiągi przetestujemy już niebawem!). Jego masa jest stosunkowo nieduża jak na ten typ pojazdu i wynosi 142 kg. Przednie koło na feldze 14” i tylne na feldze 13” wyposażone są w hamulce tarczowe. O prędkości i obrotach meldują kierującemu digitalne zegary z niebieskim podświetleniem.

Barton B-Max 7_lekkie

Nowa propozycja Bartona to pojazd uniwersalny. Przestrzeń bagażowa jest powiększona do maximum. W schowku pod kanapą zmieszczą się dwa kaski, a w dwóch zamykanych schowkach na kierownicy można schować drobiazgi jak klucze i dokumentu. Dzięki dużej, wygodnej kanapie B-Max jest idealny do codziennego komfortowego podróżowania we dwójkę. W zależności od potrzeb maxi Barton dostępny jest w dwóch wersjach: z oparciem pasażera lub z dużym pojemnym kufrem i wspornikiem. Przesiadka z samochodu na maxi skuter to również gwarancja oszczędności czasu i paliwa. W miejskim zgiełku praktyczne może okazać się jeszcze jedno małe udogodnienie B-Maxa – hamulec postojowy. Dodatkowa dźwignia przy manetce pozwoli odpocząć kierowcy podczas dłuższego postoju na światłach.

Barton B-Max 6_lekkie

Więcej informacji i nowym B-Maxie będziemy mogli powiedzieć po teście. Zobaczymy, czy nowość Barton 2016 okaże się takim sukcesem, jak zeszłoroczna premiera motocykla Barton Classic 125.

Barton B-Max 125: Dane techniczne:

Pojemność silnika 124,6 cm3
Silnik 4T, jednocylindrowy, chłodzony powietrzem
Moc maksymalna 7,84 kM / 7300 obr./min.
Skrzynia biegów automatyczna
Hamulec przód / tył tarczowy / tarczowy
Wymiary (dł./szer./wys.) 2120 / 765 / 1330 mm
Kolory niebiesko-biały
Rozstaw osi 1560 mm
Felgi aluminiowe przód 14″ / tył 13”
Masa pojazdu 142 kg
Poj. zbiornika paliwa 12 l
Zużycie paliwa 3,5 l / 100 km

Czytaj więcej na: http://www.jednoslad.pl/

Kymco zaprezentowało nowy skuter: K50 Concept. Zobacz zdjęcia

$
0
0
Informacja Prasowa

Nazwa Kymco K50 to jednak nie nawiązanie do pojemności jednośladu, a do jubileuszu pięćdziesięciolecia działalności tej tajwańskiej fabryki.

Z ponad 50 letnim doświadczeniem i wiedzą w rozwoju skuterów, KYMCO nie tylko wyróżniło się na rynku krajowym, ale również zyskało ogromne uznanie w oczach klientów na całym świecie.

W swojej przeszło 50 letniej historii KYMCO stało się jedną z najchętniej wybieranych marek skuterów i nadal prowadzi długofalową misję tworzenia pojazdów, które zdobywają serca konsumentów na całym świecie. Na Tokyo Motorcycle Show 2016 KYMCO miało przyjemność zaprezentować swój najnowszy flagowy maxi skuter – K50 Concept. Pojazd został wyposażony w najbardziej nowatorskie rozwiązania Kymco. K50 jest pionierem nowego segmentu skuterów klasy „Super Touring”, który łączy w sobie zarówno wygodę i komfort klasycznego skutera z osiągami zarezerwowanymi dla motocykli. Jest to supernowoczesny skuter, który najlepiej definiuje określenie “The Thrills of Touring”, zapewniając niezrównane doświadczenia z jazdy, które pozwalają cieszyć się każdą podróżą, bez względu na to czy jest to jazda miejska czy wyprawa po kraju.

Wspaniały design z nowoczesnym silnikiem i lekką konstrukcją

Lakierowane pod kolor elementy, ostre krawędzie reflektorów oraz tylne światła w technologii LED nadają K50 futurystycznego wyglądu.

Ostre krawędzie elementów nadwozia nie tylko nadają pojazdowi agresywnego wyglądu, ale również sprawiają, iż pojazd jest niezwykle aerodynamiczny co w połączeniu ze starannie wyprofilowaną szybą sprawia, że nawet przy wysokich prędkościach sylwetka stawia niskie opory.

Zbudowany z lekkich stopów dwucylindrowy, rzędowy silnik zaprojektowany został tak, aby duża moc oddawana była liniowo, ale zdecydowanie, sprawiając że pojazd poradzi sobie w każdych warunkach niezależnie od sposobu jazdy.
Układ wydechowy zestrojony został tak, aby z tłumika wydobywał się rasowy, gardłowy, a jednocześnie nienachalny dźwięk.

Specjalnie zaprojektowane i stworzona ze stopu aluminium rama pojazdu gwarantuje K50 lekkość, a zarazem dużą sztywność nadwozia.

Zaawansowane tylne zawieszenie zaprojektowane zostało z myślą o zapewnieniu komfortu zarówno podczas spokojnej jazdy jak i pewności prowadzenia w szybko pokonywanych łukach. Obniżona kanapa zapewnia komfort dla jeźdźców niezależnie od ich wzrostu przy czym schowek pod kanapą wciąż jest w stanie pomieścić dwa kaski.

Producent póki co nie zdradza więcej szczegółów odnośnie danych technicznych Kymco K50.

Czytaj więcej na: http://www.jednoslad.pl/

Peugeot SpeedFight 4, Peugeot Django 50/125 i Satelis 125/400 na Motor Show 2016

$
0
0

Motor Show 2016 były świetną okazją by ponownie z bliska zapoznać się z obowiązującą kolekcją skuterów Peugeot. Najważniejszą pozycją zdaje się nowy Peugeot SpeedFight 4, który jest dostępny w wersji 2T chłodzonej cieczą.

Przypomnijmy, że wkrótce zakup nowego dwusuwa będzie niemalże niemożliwy na terenie Europy. Stąd takie propozycje jak Peugeot SpeedFight 4 wydają się niezwykle interesujące dla tych, którzy cenią przede wszystkim osiągi i otwartą drogę do tuningu. Z takiej jednostki można naprawdę wiele wyciągnąć. Peugeot SpeedFight 4 wizualnie nie zmienił się aż tak bardzo. Z pewnością na uwagę zasługuje w pełni elektroniczna deska rozdzielcza i liczne wersje limitowane. Arcy ciekawy jest uchwyt na telefon oraz wyjście USB.

Peugeot Django 50 i 125 z kolei to prawdziwa perełka designerska. Skuter można konfigurować na setki tysięcy różnych sposobów. Mnóstwo tutaj opcjonalnych dodatków i akcesoriów. Warto zwrócić uwagę na deskę rozdzielczą i te niesamowicie pociągające kształty. Klasyka łączy się tutaj z nowoczesnością i praktycznością. Jak dorzucimy do tego dynamiczne jednostki napędowe to mamy do czynienia z wymarzoną maszyną do miasta dla szykownej pani i pana.

Paugeot Satelis 125 i 400 z kolei to przede wszystkim komfort i spore gabaryty. Liczne schowki, elektronika i dojrzały design. Obie wersje silnikowe różnią się jedynie mocą i masą własną. Skuter zachęca nie tylko co codziennej miejskiej jazdy, ale także do dalszych wypadów w dwójkę. Na brak miejsca nie będzie narzekać ani kierowca, ani pasażer. Nawet przy maksymalnym obciążeniu nie będziecie narzekać na hamulce. Znajdziecie tutaj dwie tarcze, które są w stanie zablokować każde z kół jednym palcem.

Czytaj więcej na: http://www.jednoslad.pl/

KOVIX KNL14: Disclock z alarmem – jak najlepiej zabezpieczyć swój motocykl

$
0
0
Publikacja Sponsorowana

Wśród popularnych zabezpieczeń motocyklowych możemy od zeszłego sezonu zobaczyć nowego gracza: markę KOVIX, której dystrybutorem na polskim rynku jest firma Moretti Parts & Accessories.

W oferowanym asortymencie znajdziemy blokady tarczy hamulcowej z alarmem, kłódki typu U­Lock i łańcuchy zabezpieczające. Postanowiliśmy sprawdzić jedną z propozycji Moretti Parts: blokadę tarczy hamulcowej ze stali nierdzewnej – KOVIX KNL14.

Garść suchych faktów: za 280 zł dostajesz do ręki solidne, masywne i w całości wykonane ze stali nierdzewnej cacko. Blokuje ono tarczę hamulcową (o max. szerokości 6 mm) bolcem o średnicy 14 mm, czyli jednym z najgrubszych dostępnych na rynku. Zabezpieczenie KOVIX KNL14 jest wyposażone w podwójny system zamykania: pierwsze zabezpieczenie to ww bolec, a drugie to trzpień poruszający się wraz z ruchem kluczyka w zamku, blokujący się w otworze w dolnej części korpusu.

Powyższe cechy można stwierdzić oceniając blokadę KOVIX na pierwszy rzut oka. Po krótkim zapoznaniu się z produktem odkrywamy jej kolejne zalety.

ALARM

Dzięki wbudowanemu czujnikowi magnetycznemu alarm uzbraja się automatycznie po wykryciu stalowego elementu między ramionami korpusu, czemu towarzyszy sygnał dźwiękowy w postaci „piknięcia”. Blokada jest czuła na ruch więc dotknięta, szarpnięta lub poruszona włącza sygnał ostrzegawczy, czyli krótkie piknięcia. Jeśli alarm nie zostanie w tym czasie zdezaktywowany włącza się „syrena właściwa” o natężeniu 120 dB. To ogłuszające wycie nie dość, że odstraszy potencjalnego złodzieja, to pewnie również zwróci uwagę osób w promieniu ok. kilometra.

BATERIA

Zaletą baterii użytej w blokadzie KOVIX KNL14 jest to, że jej nie ma. Nie dosłownie: zabezpieczenie wyposażone jest w ładowany przez USB akumulator (ładowarka w zestawie). To rozwiązanie przyjazne nie tylko dla środowiska, ale również dla kieszeni użytkownika. Wszystkie podzespoły elektryczne są wodoodporne, dzięki czemu mamy pewność, że zabezpieczenie nie „wymięknie” przy pierwszym deszczu i nawet w niekorzystnej aurze spełni swoją funkcję.

W podsumowaniu wystarczy napisać, że wnioskując po blokadzie KNL14, marka KOVIX to propozycja nawet dla najbardziej wymagających miłośników jednośladów. W ofercie zabezpieczeń znajdziecie również mniej gadżeciarkie modele (w niższej cenie) . Pełen katalog produktów KOVIX wraz z cenami znajdziesz pod adresem: www.kovix-morettiparts.pl.

Czytaj więcej na: http://www.jednoslad.pl/

Jak bezpiecznie i zgodnie z przepisami jeździć motocyklem lub skuterem w korku?

$
0
0

Jazda w korku to właściwie synonim jazdy miejskiej. Jeżeli decydujesz się na zakup tzw. „motocykla (lub skutera) na miasto” to robisz to po to, by szybciej dojechać do pracy, nie marnować czasu i paliwa stojąc w zatłoczonych arteriach, czyli – kolokwialnie mówiąc – przeciskać się między samochodami.

Zatem jak bezpiecznie jeździć motocyklem lub skuterem w korku? Jest na to kilka sposobów.

Zacznijmy od tego, że przeciskanie się jednośladem między autami, czyli omijanie ich, jest całkowicie legalne – o ile omijasz samochody STOJĄCE w korku, zachowując bezpieczny odstęp. Jeżeli pojazdy jadą, powinieneś stosować się do zasady – jeden pas ruchu, jeden pojazd. Jeżeli skaczesz między jadącymi samochodami, wjeżdżasz między auta jadące obok siebie – wiedz, że robisz to na własną odpowiedzialność. Jeżeli coś pójdzie nie tak, wszystko będzie zależało od interpretacji zdarzenia przez policjanta.

Jak zatem jechać bezpiecznie?

Po pierwsze jazda w korku to nie wyścig. Nikt nie każe ci przeciskać się na siłę, jeżeli czujesz, że przejechanie między danymi dwoma samochodami stanowi problem – zatrzymaj się. Często zdarza się, że przed, lub też za tobą, jedzie inny jednoślad. Jeżeli czujesz, że jadący z tyłu cię pospiesza, powinieneś go puścić przed siebie. Wyeliminuje to niepotrzebny, dodatkowy czynnik stresujący. Ważne jest to, żeby ważki motocyklista nie wyprzedził cię inną drogą – między innymi pasami (dotyczy tras 3 pasmowych). Motocykliści przeciskając się w korku powinni poruszać się gęsiego. Dlaczego? Otóż w wyraźny sposób zwiększa to ich bezpieczeństwo. Po pierwsze kierowcy po przejechaniu pierwszego z jednośladów dostają informację, że coś tędy może jednak jechać, a spostrzeżenie to kolejne pojazdy tylko potwierdzają. Teraz kierowca samochodu najprawdopodobniej upewni się zanim otworzy drzwi, czy spróbuje bez kierunku wcisnąć się w luźne miejsce na pasie obok. Kolejną sprawą jest to, że jadąc w rozproszeniu, niejako ścigając się równolegle z drugim jednośladem, narażamy się na destrukcyjną, w tym przypadku, uprzejmość kierowców. Kierowca samochodu widząc w lusterku nas i chcąc zrobić nam miejsce, z dużą dozą prawdopodobieństwa zajedzie drogę jednośladowi jadącemu równolegle do nas. Oczywiście sytuacja może być odwrotna i krzywda może spotkać nas. Często uprzejmy kierowca jest bardzo raptowny i szybki – trzeba na to uważać, bo czasem sprawia to więcej problemów, niż pomaga.

Jedź na tyle wolno, by mieć czas na reakcję.

Bądź przygotowany na nagłe hamowanie – trzymając palec, lub palce na klamce hamulcowej. Staraj się nie jechać po białych pasach – mocne hamowanie na nawet suchej białej farbie = gleba. Pamiętaj, że każdy kierowca samochodu może raptownie ruszyć, chcąc zmienić pas, lub też otworzyć drzwi w sobie tylko znanym celu (jeżeli nie upewni się, że nie spowoduje zagrożenia – łamie przepisy). Zawsze jeźdź w zapiętym pod szyją kasku i ubiorze ochronnym.

Czytaj więcej na: http://www.jednoslad.pl/

Test Piaggio MP3 500 ie ABS/ASR #1: Pierwsze wrażenia z jazdy trójkołowym skuterem

$
0
0

Oto jest!

Odebrałem trójkołowego włoskiego stwora. Zaczynamy test długodystansowy w klasie biznes. Piaggio MP3 500 ma przejechane 800km i wyrwałem ją zanim przeszła pierwszy przegląd połączony z wymianą oleju. To bardzo dobrze. Będę miał okazję asystować przy przeglądzie i udokumentować jego przebieg. Który serwis w Warszawie wybrać? Jakieś sugestie?

Pierwsze wrażenia. Ale czad! Malkontenci będą brzęczeć, że Piaggio MP3 500 ma trzy koła, że jest ciężki i coś tam jeszcze o cenie. Pffff. Dziewczyny i chłopaki, to jest sprzęt dla tych, którzy wiedzą czego chcą i zawsze to dostają. Wprawdzie maszyna rejestrowana jest jako motocykla, ale moim zdaniem powinna dla niego powstać inna kategoria. Luksusowy, trójkołowy przemieszczacz spalinowy. Lub coś w podobnym stylu. Szczerze wam powiem, że to jest must have dla chłopaków w białych kołnierzykach. Klasyczny motocykl dobry jest do zabawy w weekendy, lub wakacyjny wypad na alpejskie serpentyny. Piaggio MP3 to stylowy środek transportu dla ludzi sukcesu.

Obawiasz się, że masa będzie nie do ogarnięcia? Daj spokój. To ma trzy koła. Jak chcesz, przyciskiem blokujesz przechyły i MP3 stoi pionowo. Do dyspozycji masz hamulec postojowy… Jeśli chcesz możesz domówić komputer pokładowy łączący się z twoim smartfonem. Miejsca pod kanapą jest na dwa laptopy, kaski, rakiety tenisowe… Jeszcze to dokładniej sprawdzę, ale mam wrażenie, że dziecko do szkoły można przewieźć w ładowni.

Silnik działa jak trzeba. Nie czujesz wibracji, nie wyje. Z gracją napędza MP3. Hamulce są jak żyleta. Ma do dyspozycji dwie klamki i pedał w podłodze. Możesz gnieść i deptać do woli. Piaggio jest stabilne i wyposażone w ABS. Pozwala na odrobine nonszalancji w jeździe. Ale… nie przeginaj. Praw fizyki nie zmienisz. Piaggio MP3 wyposażony jest też w ASR (kontrola trakcji). Nawet na mokrym możesz odwijać ile wlezie. System ride by wire zadba o to żeby koń cie nie poniósł w krzaki :-)

Ale… Muszę się do czegoś przyczepić. Nie ma przebacz. Jeśli lubisz maxi skutery, na których można wyciągnąć kopyta przed siebie… w MP3 możesz o tym zapomnieć. Dwa koła z przodu wpłynęły na uformowanie nadwozia i musisz siedzieć jak na krześle, lub jak na… ;-) Nie ważne. Nie żeby to było niewygodne, ale uprzedzam. Mimo niezłego kopa i dużych możliwości nie jest to usportowiona maszyna. Podróżuj dostojnie. Aha, przeszkadza mi pedał hamulca w podłodze. Może się przyzwyczaję? A może nie? Tego dowiecie się już wkrótce. Jedno jest pewne. Nie tylko po mieście będę śmigał na Piaggio MP3

Czytaj więcej na: http://www.jednoslad.pl/


Co grozi za jazdę motorowerem lub skuterem pod wpływem alkoholu?

$
0
0

Po zliberalizowaniu przepisów mówiących o jeździe po pijaku na rowerze często pytacie o to, czy nowe prawo uwzględnia także motorowery i skutery 50 ccm. Dziś odpowiadamy na to pytanie.

Jakie konkretnie artykuły w prawie karnym zostały zliberalizowane?

Art. 178a. § 1. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

§ 2. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi na drodze publicznej lub w strefie zamieszkania inny pojazd niż określony w § 1,podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Tym sposobem zastosowano jasny podział na pojazdy mechaniczne oraz inne pojazdy do których należy także rower. Jednakże motorowery i skutery 50 ccm mimo, iż w świetle prawa nie są pojazdami silnikowymi to należą do grupy “mechanicznej”. Ten jeden detal powoduje, że wielu z Was ma problem z prawidłowym zinterpretowaniem przepisów.

Dlatego należy stanowczo podkreślić – motorower i skuter, nawet o pojemności 50 ccm jest traktowany jak każdy inni pojazd na drodze. Przez to jego prowadzenie po spożyciu nie jest wykroczeniem (jak w przypadku roweru) a przestępstwem. Konsekwencje prawne są identyczne jak w przypadku motocykli czy samochodów.

Pomijamy już fakt, że zagrażamy sobie i innym w stanie nietrzeźwości. Osoby, które mimo surowych sankcji będą prowadzić narażają się na sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, grzywnę a także więzienie. Nic nie wskóra tłumaczenie, że motorower jeździ wolno i posiada niewielką moc.

Pamiętajcie także o konsekwencjach jakie niesie ze sobą spowodowanie nawet najmniejszej kolizji pod wpływem alkoholu. Wówczas nie działa nasze OC i AC (regres). Na wszystkie szkody płacimy z własnej kieszeni. Także te wyrządzone na ludziach.

Czytaj więcej na: http://www.jednoslad.pl/

Barton Galactic 50 2T: Wyprawa do skuterowej przeszłości: #11 Szybcy i Wolni Vlog Jednoślad.pl

$
0
0

Dziś od rana w robocie istny Meksyk. Nie, nie, nie. Nie można w tak piękną pogodę siedzieć w biurze na klawiaturze. Tym bardziej, że pod redakcją stoi coś, czym od dawna mam ochotę zrobić mały trip. To Barton Galactic 50 2T.

Na pierwszy rzut oka coś mu brakuje. A, lusterka! Są w bagażniku, a ja nigdy nie pamiętam czy mają one lewy czy prawy gwint. Teraz jeszcze pozostaje tylko delikatne mycie tego matowego lakieru i w drogę! Czy mówiłem Wam już, że to dla mnie wyprawa w przeszłość?

Słońce chowa się za horyzontem i chmurami, ale jest bardzo ciepło. Ponad 20 stopni. To fajna okazja, aby pokazać Wam Bartona Galactica 50 2T nieco bliżej.

Musicie wiedzieć, że to jest sprzęt na absolutny start. Kosztuje niewiele, bo 3 500 PLN i nie wymaga od nas niewiadomo jakich umiejętności. Dwa koła 10 cali, 83 kilogramy masy własnej i dwusuwowy silnik. Miejsca jak dla kogoś o moim wzroście dość mało, ale serio ja kiedyś na takim sprzęcie przejechałem kilkanaście tysięcy kilometrów i żyję.

Prawdę mówiąc myślałem, że zawieszenie tutaj gorzej pracuje, ale nawet przy mojej masie ponad 90 kg da się w miarę komfortowo jeździć. Co do designu – no nie porywa i nie zachwyca, ale to nie jest maszyna służąca do szpanu. Barton Galactic 50 2T ma być dla nas wprowadzeniem do świata dwóch kółek i tyle. Jak się Wam znudzi to się przesiądziecie na coś “bardziejszego”.

Z przydatnych rzeczy to macie tutaj haczyk na siatkę, mega pojemny schowek pod kierownicą i bagażnik pod siedzeniem, który zmieści… kask, ale taki rowerowy.

Pora wracać, bo zaczyna się robić chłodno, a walki z katarem mam już kompletnie dość. Trzeba przy tej okazji jakoś podsumować ten dzisiejszy odcinek w Jednoślad.pl.

Barton Galactic 50 2T to skuter pragmatyczny. Ma być preludium, przepustką do świata motocykli. Sprzętem dzięki któremu poznacie podstawy prowadzenia dwóch kółek. Jednocześnie ten krótki test pozwolił na “powrót do przeszłości”. To właśnie na czymś takim ja stawiałem swoje pierwsze kroki i był to moment szczególny w moim życiu… serio.

Czytaj więcej na: http://www.jednoslad.pl/

Test nowej Hondy PCX 125 #3. Rozstania nadszedł czas…

$
0
0

To były bardzo smutne chwile. Zarówno Honda PCX 125 jak i ja uroniliśmy łezkę… Nasz krótki romans zakończył się w poniedziałek. Jednak nie ma co beczeń. Było fajnie i te wspomnienia zachowam w głowie.

Mam dla was dwie wersje podsumowania. Krótką i długą. Zacznę od krótkiej.

Jeśli macie niecałe 12000zł i zastanawiacie się nad zakupem motocykla w “budzie” skutera i PCX bardzo wam się podoba… KUPUJCIE!!!! To jest bardzo dobry kawał japońskiego żelaza. Koniec, kropka. Nie będzie rozczarowań.

Jeśli jednak szukacie dziury w całym… Oto druga wersja, dłuższa. Zaczynam od wyliczanki dla malkontentów. Silnik za mały, za słaby, skuter za mały, w schowku nie mieści się siata z zakupami, szyba niska, kółka wąskie, nie ma klimy, skóry i ksenonów. Dlaczego tak piszę? Bo najczęściej takie komentarze znajduję pod dowolnymi testami. A najlepszy to: Gdyby był dychę, piątkę, trójkę, tysiaka tańszy to bym kupił. Ta jaha.

No dobra. Jaka jest Honda PCX 125? Bardzo dobry. Faktycznie nie jest duży, ale przecież nikt nie mówił, że ma być. Kosztuje niecałe 12 000zł. Czego się po takim sprzęcie spodziewacie? Że będzie wielkości Gold Winga? No chyba nie? Przy moim wzroście (185cm) jeździło mi się doskonale. Bardzo wygodnie, skuter jest też bardzo zwrotny. Zawieszenie… prawdę mówiąc mogłoby być trochę mniej “sportowe”. Kilka razy dostałem po kręgosłupie. Fakt, że nie obserwowałem drogi i to pewnie przez to. Tak, czy inaczej PCXem 125 jeździ się intuicyjnie, wygodnie i sprawnie. Jest wąski i w korkach jest mistrzem. Schowek pod kanapą nie jest wielki, ale mnie to nie przeszkadzało. I tak kask zawsze zabieram ze sobą. Ja nie ma się do czego przyczepić.

IMG_3157

Silnik. Jest super. Chyba faktycznie zużywa poniżej 2l/100km. Dostałem PXCa 125 z prawie pełnym zbiornikiem i jeździłem, jeździłem i jeździłem, a później jeszcze trochę pojeździłem i jeszcze trochę pojeździłem… Jak go oddawałem były jeszcze dwa kwadraciki na wyświetlaczu. A jeździłem dynamicznie. Bardzo chciałem wypalić cały zbiornik, ale nie dało się. Musiałbym się zatrudnić w firmie kurierskiej. Jak wiecie, lub nie wiecie PCX ma funkcję Start-Stop. Narzekania na to jest od groma a tymczasem działa to bardzo fajnie. Jeszcze nie mam szczegółów, ale niedługo pochylę się nad tematem. Wszystko działa niezauważalnie. Już przy porannym rozruchu czujesz, że coś dziwnego dzieje się z silnikiem. Nie ma charakterystycznego uderzenia rozrusznika. Rozruch odbywa się niebywale płynnie. Po kilkuset metrach silnik ma odpowiednią temperaturą do zadziałania Start-Stop. Informuje nas o tym zielona kontrolka. Po zatrzymaniu silnik gaśnie. Wystarczy jednak lekki ruch manetką i zaczyna pracować. W sumie ani go nie słychać, ani nie czuć. Rewelacja. Z tym, że w drodze do pracy funkcja ma szansę na uaktywnienie się cztery, może pięć razy. Jazda w korkach jest płynna i jakoś tak wychodziło, że zatrzymanie się występowało incydentalnie. A jak z osiągami? Bardzo fajnie. Bez stresu ruszałem ze świateł i odchodziłem samochodom na bezpieczny dystans. PCX 125 osiąga pode mną 100km/h. Ostatnia “dyszka” zajmuje sporo czasu, ale do 80km/h idzie jak burza. W sumie w mieście większe prędkości nie są potrzebne. Układ napędowy jest doskonały.

Zawieszenie. Honda PCX 125 jest bardzo zwarta i sztywna. Prowadzi się bardzo pewnie i dobrze radzi sobie z miejskimi nierównościami. Stosunkowo duże koła zapewniają stabilną jazdę. Zawieszenie wybiera wszystko bez efektów ubocznych. Nie wiem jak Honda PCX zachowuje się pod większym obciążeniem, ale i tak nie rekomendowałbym tego skutera do jazdy we dwoje. Drugie miejsce trzeba traktować jako awaryjne. W sumie takie samo zdanie mam o innych przedstawicielach klasy 125cm3.

IMG_3160

Hamulce. Bez zastrzeżeń. Nie mam się do czego przyczepić. Wysoka sprawność i dobra dozowalność. I niech was nie płoszy bęben z tyłu. Bez obaw można zaciskać klamki. Honda PCX sprawnie wytraci prędkość.

Oświetlenie i schowki. Oświetlenie oparte jest o LEDy. Działa wyśmienicie. W pierwszej chwili pomyślałem: Ksenony… Głupek, pomyślały LEDy. Schowek pod kanapą jest kusy, ale jest. Do dyspozycji mamy też mały schowek po lewej stronie owiewki. Jest w nim gniazdo “zapalniczki”. Jeśli więc masz potrzebę podładowania telefonu, nie krępuj się.

IMG_3162

Podsumowanie. Honda PCX 125 jest super. Jest co prawda lekko nudnawa, ale… Chcesz jeździć żółtym ptakiem z Ulicy Sezamkowej, czy doskonałym skuterem? No właśnie. Honda PCX 125 ma bardzo mocnych konkurentów w klasie, ale… wybór należy do ciebie. Bez jazdy próbnej nie podejmuj decyzji.

 

Czytaj więcej na: http://www.jednoslad.pl/

Jak się ubrać na motocykl lub skuter? Wybieramy ciuchy #12 Szybcy i Wolni Vlog Jednoślad.pl

$
0
0

Dzisiaj do redakcji przywieźliśmy z Outletu Inter Motors trochę ciuchów i akcesoriów które w tym roku będzie testować nasza ekipa. Za logistykę odpowiadał Marek, który na pytanie “dasz z tym sam radę” odpowiedział – no jasne.

Pół godziny biegaliśmy po całym biurowcu zbierać wszystkie rzeczy. Ale w końcu się udało. To łącznie 22 pozycje do mierzenia. Zaczynamy od dolnych kończyn

Doskonale wiecie jak ważne są choćby takie spodnie. Marek wybrał takie które izolują od chłodu, wody i posiadają protektory. To Ixon Challenger za 4 stówki.

Arcy ważna jest kurtka. Muszą być ochraniacze, podpinka i membrany termoaktywne. Adrenaline Shiro za 3 stówki wygląda naprawdę nieźle.

To może teraz buty? Musicie wiedzieć, że to też ważny element ubioru. Ich zadanie to chronić stopy i co najważniejsze kostki w razie szlifu. Do tego mają zapewnić komfort termiczny i trzymać wilgoć z dala od nas. To co widzicie to Ixon Assult za 400 zł.

Najważniejszy oczywiście jest kask. Marek wybrał półotwarty Nexx z serii Switx. Ma blendę i naprawdę fajny system regulowania wentylacji. Fajnie zaprojektowany i niedrogi, bo kosztuje w Inter Motors w okolicach 3 stówek.

Na deser oczywiście Marek musiał przygarnąć profesjonalne rękawice ze sztywnymi protektorami Adrenaline Meshtec za około 150 zł. Niezła cena jak za tak wyglądający produkt. Serio.

W takim komplecie możemy ruszać w drogę. Wygląda to dość fajnie. Łącznie Marek ma na sobie komplet za około 1500 zł, który ma zamiar testować na Jednoślad.pl przez cały sezon 2016. To drogo czy tanio? Piszcie w komentarzach.

Czytaj więcej na: http://www.jednoslad.pl/

Test Piaggio Vespa GTS 125 #1: Vespa wzbudza skrajne emocje

$
0
0

W piękny wiosenny poranek dosiadłem niebieskiej Włoszki. Było zimno, ale jej rozbudowane nadwozie dobrze chroniło moje nogi przed wiatrem. I tak sobie podróżowaliśmy po ulicach… Na imię miała Vespa GTS 125.

Muszę przyznać, że Vespa wzbudza skrajne emocje. Jedni ją kochają, inni nienawidzą, a jeszcze inni kupują żeby być modnym. W sumie moda na Vespę nie przemija. Zawsze jak mnie ktoś ze znajomych pytaj, jaki mają kupić używany skuter, odpowiadam, że Vespę. Dobrze trzymają cenę, mają solidne nadwozia i jeśli już z niej wyrośniemy (mało prawdopodobne) szybko ją sprzedamy.

Vespa to legenda… Powstała zaraz po wojnie, jako tani środek transportu. Zaprojektowana przez konstruktora lotniczego z wykorzystaniem części lotniczych. Konstrukcja jej nadwozia nawiązuje do samolotu. W powojennych Włoszech, zrujnowanych wojną i faszyzmem, stała się niezwykle popularnym środkiem transportu. Tak narodziła się jej legenda. Pewnie trochę jej pomogli Audrey Hepburn i Gregory Peck w Rzymskich Wakacjach.

Jako posiadacz Vespy ET4 125 z uwagą wczuwałem się w moje doznania z jazdy GTSem 125. Jest on większy od ET4, cięższy i… spokojniej przyspiesza. Mojej Vespie wystarcza lekki ruch manetką i już wyrywamy do przodu. W GTSie trzeba ją wyraźnie odkręcić żeby coś się wydarzyło. Nie jest to wada i nie można powiedzieć, że Vespa GTS 125 nie ma siły. Ot, po prostu znacząca różnica, do której trzeba się przyzwyczaić. Poza tym cud, miód i orzeszki. Zawieszenie bardzo dobrze pracuje, pozycja jest wygodna a hamulce… Rewelacja. No i schowek pod kanapą. Nie jestem fanem schowków, ale wiadro pod kanapą robi wrażenie. :)

Kiedyś na mojej ET4 udało mi się przewieźć wiadro farby i komplet armatury do łazienki. W sumie po to powstała Vespa… Do codziennej ciężkiej pracy. W nowych modelach nic się nie zmieniło, płaska podłoga pozwala na przewiezienie wielu niezbędnych rzeczy. I tu dopatruję się lekko ospałej pracy manetki. Może mamma jednego z inżynierów Piaggio zawołała go do siebie i powiedziała: Antonio…. Ragazzo mio!!! Dzisiaj z targu odjechałam na gumie. Złapałam takiego piona, że mi Pancetta z koszyka wypadła. Stronzo!!! Antonio pogadał z kolegami i gotowe.

Jak się jeździ na Vespie? Doskonale. Od razu czujesz się lepiej i nucisz.

Lasciatemi cantare
con la chitarra in mano
lasciatemi cantare
sono un italiano

Przepraszam, ale staram się zachować powagę, a przy Vespie to trudne. Prawda jest taka, że nie kupujesz jej bo jest tania, mało pali, czy szybko jedzie. Kupujesz ją bo jest Vespą. Jeśli czujesz potrzebę kupienia, robisz to i już. Oczywiście nie można jej zarzucić nic jeśli chodzi o funkcjonalność. Jest doskonałym sprzętem miejskim, a wersje 250ccm świetnie sprawdzają się za miastem. Powiecie, że cena wysoka? No wysoka. Harley Davidson też do najtańszych nie należy a chętnych na niego nie brakuje. Vespa jest jak Alfa Romeo, kupujesz ją sercem.

Czytaj więcej na: http://www.jednoslad.pl/

Viewing all 137 articles
Browse latest View live